Nawet nie dotarliśmy do mieszkania. Gospodyni miała pewne problemy i zakwaterowała nas w innym mieszkaniu, w którym mogliśmy zostać tylko do niedzieli. Pani w ogóle się nie skomunikowała gdzie chce nas zakwaterować od niedzieli do wtorku. Ciągłe wymówki. W końcu zdecydowaliśmy się wrócić do domu w niedzielę. Pani domu nie miała z tym problemu. Mieliśmy jej zapłacić za drugą połowę noclegu, więc powiedzieliśmy, że w takim razie zapłacimy za dwie noce – zgodziła się. Na co chciała nas oszukać i stwierdziła, że wpłaciliśmy kaucję tylko 50euro (w tym samym czasie kaucja wynosiła 189e) i twierdziła, że dostała tylko 50e, a reszta poszła na rezerwację. Mieliśmy ze sobą naszego 9-miesięcznego synka i naprawdę nie musiałem polegać na pani, która nie mogła nas zakwaterować, nie komunikowała się, czy nas zakwateruje, czy nie. W przeciwnym razie, jeśli chcesz zająć miejsce na plaży, przynieś ręcznik już o 5 rano, inaczej nie masz szans